Wednesday 20 May 2009

12

Egzamin już jutro, powtórka idzie dobrze(przy okazji stwierdziłem, że moje notatki są źródłem dość ciekawych cytatów, które zapewne znalazły by się na bashu...) a więc jest czas na nowy wpis.

Zaczniemy od tegorocznego Grand Press Photo.
Kategoria Wydarzenia; pierwsze miejsce zdobyło zdjęcie Wojciecha Grzędzińskiego zrobione tuż po rosyjskim nalocie na Gruzińskie miasto Gori. I patrząc na pozostałe 3 zdjęcia nie mam najmniejszych wątpliwości, że wybrano zdjęcie najlepsze(nie oznacza to, że pozostałe 3 zdjęcia są kiepskie, nie, po prostu to przemawia do mnie najbardziej)
Kategoria Ludzie; wygrało tu zdjęcie Rafała Malko przedstawiające Arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego na uroczystościach z okazji rocznicy rozpoczęcia IIWŚ. Światło jest na prawdę świetne, idealnie podkreśla powagę sytuacji. Przez dłuższą chwilę zastanawiałem się nad kadrem Filipa Klimaszewskiego z protestu stoczniowców. I muszę przyznać, że gdybym miał wybierać pomiędzy jednym a drugim miałbym trudny orzech do zgryzienia.
Kategoria Życie Codzienne; zdjęcie Jacka Świerczyńskiego zupełnie do mnie nie przemawia. Jest ciekawe ale moim zdaniem nie zasługuje na pierwsze miejsce w tej kategorii. O wiele ciekawsze są moim zdaniem zdjęcia Pawła Relikowskiego oraz Światosława Wojtkowiaka. Zdjęcie Relikowskiego pokazuje pustkę a może raczej samotność jaka otacza małą Olgę. Wykorzystanie tylko i wyłącznie światła występującego w kadrze podkreśla to bardzo mocno.
Zdjęcie Wojtkowiaka uważam za zdecydowanie najmocniejsze z nich wszystkich. W jednym kadrze pokazuje historię tego człowieka. Gdy je zobaczyłem od razu przypomniałem sobie zdjęcie Kevina Carter'a, nie wiem dlaczego.
Kategoria Sport; wygrało zdjęcie Jerzego Dudka. I jest ono dobre, pokazuje jednocześnie dynamikę siatkówki jak i statykę konkretnej chwili, od której może zależeć wynik meczu. Troszkę inne ujęcie sportu pokazał Tomasz Gudzowaty, zdjęcie ciekawe, trochę jak z westernu ale gdyby nie opis nie można by powiedzieć, że to sport...
Kategoria Fotoreportaż: Ludzie; zwyciężyło reportaż Adama Pańczuka, bez żadnego 'ale' należało się, ciekawy temat, bardzo dobrze pokazany.
Kategoria Fotoreportaż: Życie Codzienne; zwyciężył Adam Kramski i jego reportaż o wieczorze kawalerskim. Tu czuje pewien niedosyt. Dlaczego? O wiele ciekawszy reportaż wykonał Adam Lach. Dotyczy on Wrocławskiego 'Trójkąta Bermudzkiego'.
Kategoria Fotoreportaż: Sport; tu też bez żadnego 'ale' Tomasz Gudzowaty i wyścigi konne w Mongolii
Jakieś krótkie posłowie by się przydało... Tegoroczne zdjęcia są na prawdę ciekawe i jeżeli trafiają tu też w moim odczuciu zdjęcia gorsze to i tak są warte obejrzenia a może raczej podejrzenia, kto wie może w przyszłorocznej edycji i ja wezmę udział?

Teraz pora na drugi temat dzisijszego wpisu. Sci-fi. Są tacy co sci-fi kochają a są tacy co organicznie tego gatunku nie znoszą. Ja zaliczam się do tych pierwszych; gdyby ktoś mi zaproponował udział w wyprawie kosmicznej zdecydował bym się na niej bez żadnego wahania. Jednakże zawsze w filmach czy serialach denerwowała mnie jedna rzecz, a mianowicie to, że cały wszechświat mówi po... angielsku... Rozumiem konieczne uproszeczenia ale zawsze znajdzie się wyjście i rozwiązanie. Wpadli na nie scenarzyści serialu Farscape. Przy narodzinach każdy ma wszczepiany 'chip' translacyjny. Powoduje on, że w obojętnie jakim języku byśmy nie mówili(czy ktoś by do nas nie mówił) zostaniemy zrozumiani. W ten oto sposób scenarzyści rozwiązali jeden z 'bezsensów' sci-fi. Czyli jak się chce to można!

No comments:

Post a Comment