Saturday 17 January 2009

Update

Jutro minie równo tydzień od mojego powrotu na wyspy.
Czy przez ten tydzień działo się coś szczególnego?
Plany były dość ambitne, zrobić jedną prezentację, zacząć robić drugą, skończyć esej, którego deadline upływa w Poniedziałek o 12 i przeczytać parę książek do następnych esejów.
Niestety i tym razem mój zapał został pokonany przez internet oraz... lenistwo. Udało mi się zacząć prezentacje o Maoistowska strategia w teorii i praktyce. Zacząć, czyli zebrać materiały i zrobić stronę tytułową z przepięknym obrazem Towarzysza Mao. Prawda, że uroczy?
Pisanie eseju zaplanowałem na środę potem przeniosłem na czwartek. Niby jest jeszcze piątek, ale w piątek była impreza. Wróciłem dziś o 3 rano. Impreza nie była taka zła aczkolwiek działy się na niej dziwne rzeczy, ale przecież tak jest na każdej imprezie ;) A więc pozostaje mi dziś i jutro na napisanie a w zasadzie dokończenie eseju(ma on mieć koło 2500 słów a mam zirka about 1700 plus 1000 słów przypisów a więc nie tak źle).
W następnym wpisie postaram się pokazać jak dziwnym krajem jest UK.

No comments:

Post a Comment